niedziela, 3 stycznia 2010

JOGA A PSYCHOLOGIA ZORIENTOWANA NA PROCES

Ostatnio zastanawiałem się nad współpracą z pewną szkoła jogi, gdzie mógłbym włączać elementy pracy z ruchem, z propriocepcją oraz generalnie pracy nad samym/samą sobą metodami pracy z procesem i ku swemu zdziwieniu a dokładniej mówiąc miłemu zaskoczeniu znalazłem na stronach Centrum Jogi Adama Bielewicza cytaty z książki Arnolda Mindella 'Praca nad samym sobą'.

Książka pochodzi z 2 okresów pracy autora przedzielonych kilkoma latami. Pierwsza część to początek lat osiemdziesiątych XXw. Wówczas Arny był w związku z Barbarą Croci. Barbara jest psychoterapeutką POP ze Szwajcarii, ponadto od lat 70 XXw uczy jogi ( praktykuje również Watsu), a także bywa częstym gościem na odosobnieniach w Plum Village prowadzonych przez słynnego, wietnamskiego mistrza Zen Thich Nhat Hahna.
To właśnie Barbara uczyła Arniego jogi, prawidłowych asan, wzmacniania doznań oraz medytacji Zen. Razem doszli do wniosku, że joga powstała z powolnego Ruchu Autentycznego zorientowanego na Proces i stworzyli podwaliny koncepcji Jogi Zorientowanej na Proces, której między innymi uczy mieszkająca w Paryżu Evelyn Figuerora .


Psychologia zorientowana na proces a joga

Arnold Mindell

Typy fizycznego ciała

Podczas jednego z prowadzonych przeze mnie seminariów medytacyjnych pracowałem z pewnym mężczyzną, który bezskutecznie próbował walczyć ze swoją nadwaga. W trakcie pracy, wzmacniając ruch swojego ciała zaczął się wolno poruszać. Jego ciało wykonało asanę 'świeca' (położył się na plecach i podniósł nogi, ścisnął biodra rękami, a łokcie ułożył płasko na podłodze aż nogi ustawiły się zupełnie pionowo). Następnie przeszedł do wykonywania asany 'pług' (zob. ryc. 5a i 5b, na których sławny nauczyciel hatha-jogi BKS Iyengar demonstruje te pozycje ciała).




Żołądek przeszkadzał mu, gdy próbował przerzucić nogi za siebie na podłogę, jednak jego ciało domagało się przyjęcia takiej pozycji! Ciężar ciała powodował, że prawie nie był w stanie oddychać. Pozostał jednak w tej pozycji wzmacniając w ten sposób proprioceptywne doświadczenie aż do chwili, gdy nie mógł dłużej tak wytrzymać. W tamtym momencie pojawiła mu się wizja. Zmiana kanałów następuje automatycznie, gdy wzmacniamy nasze doznania tak bardzo, jak to jest tylko możliwe, w tym wypadku propriocepcja przeszłą w wizualizację. Mężczyzna ujrzał w swojej wizji reklamę Michelin`a - potężnego mężczyznę stojącego pod oponą. Powiedział, że opona jest miękka od zewnątrz ale w środku posiada żelazną strukturę. Waga ciała była mu wyraźnie potrzebna, aby pomóc mu w uświadomieniu sobie, że to on sam jest taką właśnie oponą Michelin`a, miękką na zewnątrz, lecz twarda w środku.
Był zadziwiony swoją wizją, gdyż wydawało mu się, że jest słaby. Wyobrażam sobie, że ten mężczyzna był zdolny do przejawienia poprzez siebie tej szczególnej części świata, tego jego aspektu, który przemawia w sposób delikatny, lecz wewnątrz siebie ma żelazna strukturę mądrości. Ciało tego mężczyzny niesie w sobie dokładnie to, czego on sam potrzebuje. Dieta, czy zaplanowane ćwiczenia fizyczne tu nie wystarczą, bowiem potrzebuje on świadomości swej wewnętrznej siły.

Podczas innego seminarium medytacyjnego bardzo wysoki mężczyzna pracował ze swoją tendencją do poruszania się w trakcie medytacji. Wzmocnił swoje ruchy i szybko odkrył, że prowadzą go one do do wyobrażenia siebie jako giganta. Kiedy zaczął podnosić się z pozycji siedzącej miał wizję, w której zobaczył siebie stojącego wysoko ponad światem, wznoszącego się ponad swoją matką. Matka, jak opowiadał dalej, nie pozwalała mu rozwijać się i powstrzymywała jego doświadczenia związane z miłością. Ten mężczyzna potrzebował wysokiego wzrostu, żeby przewyższyć swoją matkę oraz inne moce wewnętrzne i zewnętrzne wobec niego, które nie chciały dopuścić do tego, aby mógł kochać. Kiedy tak dalej poruszał się , nagle w naturalny i spontaniczny sposób przyjął pozycję ciała, która w jodze nosi nazwę 'góra' (zob. ryc.6).
Ciało każdego z nas jest czymś bardzo szczególnym, jak widzimy to na podstawie omawianych przykładów, a wzięcie swego ciała w pełne posiadanie, stawanie się tym, co w nim wyczuwamy jest zadaniem, które mamy do spełnienia na tym świecie.

Ruch

Zalecam, abyście po trwającej pół godziny medytacji bez ruchu i z zamkniętymi oczami zbadali następnie swoją kinestezję, kanał ruchowy. Ruch może być związany z doznaniami występującymi w innych kanałach lub też można go doświadczyć w sposób całkowicie samoistny. Niektórzy tancerze, osoby najbardziej uzdolnione ruchowo, często nic nie czują, nic nie widzą ani nie słyszą lecz jedynie podążają za swoim zmysłem ruchu.

Aby dowiedzieć się czegoś o ruchu zacznijcie od medytacji nad swoimi uczuciami, nad tym, co widzicie i słyszycie, tak jak to czyniliście do tej pory, a potem wzmocnijcie te doznania. Spróbujcie następnie wychwycić i podążyć za drobnymi tendencjami do wykonania jakiegos ruchu. Zacznijcie ruszać się powoli. Jeżeli siedzicie w pozycji lotosu, możecie odkryć, że kiwacie się do przodu i do tyłu. Zauważcie swą potrzebę do pochylania się i odchylania się, co jest związane ze zmniejszeniem napięcia mięśni pleców. Zwróćcie uwagę na to, co dzieje się w waszej szyi, szczękach oraz wewnątrz ust. Zaobserwujcie jakie ruchy mają miejsce w waszym gardle, gdy kołyszecie się na boki. Jeżeli zorientujecie się, że macie ochotę wstać, zróbcie to, ale w taki sposób, aby stało się to najbardziej fascynującą rzeczą jaką kiedykolwiek w życiu robiliście. Zbadajcie i prześledźcie każdy swój ruch. Zauważcie jak skrzypią wam stawy, odkryjcie ich istnienie! Zbadajcie mechanikę ruchów, ścięgna, mięśnie wewnętrzne, a nawet doświadczenia wewnątrz jamy brzusznej, które pomagają w wykonaniu ruchu. Jeżeli będziecie poruszać się naprawdę wolno, zajmie wam to mnóstwo czasu i pracy, nawet gdy będzie to ruch o centymetr w jakimkolwiek kierunku. Ten typ poruszania się należy całkowicie do obszaru odmiennych stanów świadomości. Cieszcie się nim. Jeżeli wstajecie obserwujcie, co się wtedy dzieje. Wstańcie i wyprostujcie się. Spróbujcie stanąć najpierw na jednej, potem na drugiej nodze. Która z nich jest bardziej obciążona ciężarem ciała, gdy stoicie na obu nogach? Czy może wolno przestępujecie z nogi na nogę? Czy zaczynacie chodzić? Jeżeli tak właśnie się przydarza, to zauważcie, co dzieje się w waszych stopach, obserwujcie ich mięśnie i kości.

Joga i ruch

Ten rodzaj medytacji związanej z wolnym ruchem poszerza jogę, jest początkiem hatha-jogi. Pozycje ciała, od których rozpoczynacie swój ruch, do których ten ruch zmierza lub w których zamiera, są prawie zawsze klasycznymi asanami. Bardzo prawdopodobne jest, że hatha-joga rozwinęła się z medytacji związanej z wolnym ruchem. Jogini zaczęli poruszać się i odkryli, że ich ciała potrzebowały, z jakichś powodów, przyjmować określone pozycje. Nazwy asan jogi: 'kot', 'kobra', 'łuk' itp. Wskazują w jaki sposób te pozycje ciała odpowiadają określonym uczuciom i wyobrażeniom.

Wzmacnianie ruchów i odczuć cielesnych, kinestezji i propriocepcji, wytwarza pewnego rodzaju archaiczną, czy też pierwotną formę jogi, jogę zorientowaną na proces. Moglibyśmy ją również nazwać introwertywną pracą z ciałem albo też pracą z procesem. Polega ona na przyzwoleniu, aby nasze ciała 'śniły'. Wzmacniaj swoje ruchy i podążaj za nimi tak daleko, jak pragną cię poprowadzić, a także patrz, co dzieje się w tobie, gdy to robisz.


Zmiany kanałów


Na granicy, do której doprowadzą cię twoje ruchy, na fizycznym progu możliwości twojego ciała, dzieją się procesy wtórne i twoje sny, tam tez spotkasz swoje śniące ciało. Spróbuj doprowadzić swoje ruchy do ich krańca i zbadaj swoje progi, ograniczenia własnego ciała. Postępuj jednak w sposób bardzo delikatny zbliżając się do granic swoich fizycznych możliwości, ponieważ możliwe jest, że naciągniesz mięśnie, z czego zdasz sobie sprawę dopiero później. Celem tej pracy nie jest dokonanie fizycznego wyczynu, lecz odkrycie tego, kim jesteś. Medytuj, ale nie popychaj się zbyt szybko w stronę progu. Ostrożnie zbliżaj się do granicy swoich fizycznych możliwości, a następnie staraj się utrzymać ciało w tej pozycji.

W takim momencie zmiana kanału wydarzającego się doświadczenia da ci pełniejszą informację o procesie, w którym jesteś kinestetycznie pogrążony. Spróbuj wykonać następujący eksperyment. Zapytaj siebie, jaki obraz jest związany z doznaniem, które odczuwasz. Wizja, która w wyniku tego powstanie, jest twoim biologicznym snem, pozycją wyrażającą twoją moc w danej chwili.

Ruch niesie w sobie wiele procesów i informacji. Nie rób z niego niewłaściwego użytku programując go lub pozwalając, aby się jedynie wydarzał. Próbuj wychwytywać te ruchy, które przydarzają ci się spontanicznie, wzmacniaj je, doprowadzaj aż do końca, a następnie zmieniaj kanały, aby poszerzyć świadomość tego, co robi twoje ciało.

Moje ciało

Nie jestem bardzo elastyczny w fizycznym znaczeniu tego słowa. Ostatnio, gdy praktykowałem jogę odkryłem, że nienawidzę pozycji 'łuk', to znaczy odginania się do tyłu i chwytania się za kostki stóp w trakcie leżenia na brzuchu. Jak ja nie cierpię tej pozycji! Przytrzymywałem się za kostki stóp tak długo, jak mogłem, walcząc ze sobą wszelkimi siłami, i nagle, buch, zmienił mi się kanał na wizualny i zobaczyłem obraz. I co to było? Żelazny Jan, postać z baśni! Ujrzałem zaniedbany aspekt, cień zachodniej cywilizacji, dzikiego człowieka z lasu o prostej, szorstkiej i nieokrzesanej osobowości, archetyp pierwotnego człowieka odrzucony przez nowoczesna cywilizację. Na granicy mojego fizycznego ruchu pojawiła się wizja nieucywilizowanego faceta, żelaznego mężczyzny, który nie podda się, nie ulegnie, lecz zawzięcie będzie walczył, aby zachować siebie. Taka właśnie informacja zawarta była w moich sztywnych mięśniach, takie było znaczenie mojego braku elastyczności.



Arnold Mindell, twórca Psychologii Zorientowanej na Proces
'Praca nad samym sobą' przekład: Tomasz Teodorczyk Nuit Magiue, Warszawa 1995

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !